Skaliste wybrzeże

Black Nemezis

A ja nie wiem o czym mam z Tobą rozmawiać-odrzekła.Odbiła sie tylnimi nogami od skały i skoczyła z małej skarpy do wody.Ochlapała całego ogiera.-Ojć, przepraszam- zaśmiała się.

Dragon

Otrzepał się i ruszył szybko do wody. Ochlapał klacz wywołaną "falą", gdy wpadł do wody.
- Nic się nie stało. - uśmiechnął się szyderczo.

Black Nemezis

O Ty gadzie!-rzuciła się na niego.Ugryza go w noge by się przewrócił.-Ze mną się nie zadziera!-roześmiała się.

Dragon

- I nawzajem takie ugryzienie nie dużo da. - zaśmiał się do klaczy. Zanurkował i podpłynął pod ciemną klacz. Przewrócił Ją, a sam się wynurzył.

Black Nemezis

Wyszła z wody i otrzepała się-Ja się tak nie bawię!-odwróciła się do niego zadem, tak żeby myślał że się obraziła, ale tak naprawde hihotała się pod nosem.

Dragon

- Jak uważasz. - uśmiechnął się szyderczo odwrócony. Zaczął pływać w kółko i ogólnie taplać się w wodzie.

Black Nemezis

Zbulwersowała się i podbiegła do niego-Ej, to nie tak miało być!Miałeś mnie błagać o przebaczenie!-wykrzyczała mu to w"twarz", cały czas się śmiejąc.

Dragon

- No niestety ja nigdy nie błagam. - uśmiechnął się do Niej chytrze. WYszedł z wody i otrzepał się podchodząc do klaczy bliżej.

Black Nemezis

To może czas to zmienić? - popatrzyła mu się w oczy i musnęła go w szyje.

Dragon

- To się raczej nie zmieni. - uśmiechnął się półgębkiem. Przeleciał chrapami po szyi klaczy.

Black Nemezis

Może ktoś to zmieni?-oparła się o niego.Wiedziała, że on jest tym jedynym, i że już nigdy nie pozna lepszego.

Dragon

Ustał przed Nią i spojrzał Jej głęboko w oczy. Westchnął i burknął coś pod nosem.
- Wiesz... znamy się krótko ale... może chciałbyś być ze mną? - powiedział cicho i spokojnie. Rzekł wyraźnie i czekał na reakcję klaczy.

Black Nemezis

Zamilkła na chwile i wtopiła wzrok w posadzkę.Spojrzała na ogiera, zbliżyła się do niego. Ich chrapy się styknęły.-Tak, chcę być z tobą-powiedziała tak samo stanowczo jak Dragon.-Nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa, że Ciebie mam-powiedziała z ogromnym entuzjazmem.

Dragon

- I nawzajem. - uśmiechnął się i przytulił do siebie klacz. Jego długa grzywa opadła na Jej ciemną szyję.

Credo

- Nie no opowiem Ci... Znasz Mistrala? - Spytal i czekal na jej reakcje.