Zachód Słońca

Calipso

przejdziemy się....

Quela

Dobrze-poddałam się-ale ostrzegam, na początku znajomości, żebyście się do mnie nie zrazili. Nie jestem słodką klaczką udającą pluszowego niedźwiadka. Potrafię być porywcza, a nawet agresywna.

Calipso

Hahaha zaśmiałem się -nie tylko ty pogalopowałem w strone gruszy

Quela

Biegnąć po brzegu morza, pocwałowałam za nim.

Etienne · Gość

Przygalopowała
- Cześć... zwią mnie Tasha... - powiedziała i zmierzyła Calipso ciepłym wzrokiem

Calipso

to tu powiedziałem - lekko udeżyłe gruszą spadły na ziemi.. proszę .

Etienne · Gość

Popatrzyła na ogiera

Quela

Wiesz co?-zamyśliła się-ty nie jesteś taki jak inni...ty masz głęboką osobowość i Twoi przyjaciele mogliby z Ciebie czerpać jak z naczynia...ale ty zamykasz się w sobie...o co Ci chodzi?

Calipso

onic-pomyślałem cipło o klaczy
cześćtasha -powiedziałem dominująco i groźnie jak wielki ogier

Quela

Roześmiałam się.

Etienne · Gość

Podeszła i uśmiechnęła się tajemniczo do ogiera
- Jak brzmi twoje imię przystojniaku? - zapytała uśmiechając się

Quela

Spojrzałam na Tashę krzywym wzrokiem.

Etienne · Gość

Nie zwracała uwagi na klacz, uznała że nie ma takiej potrzeby

Calipso

Calipso-powiedziałem dsanowczo i zbliżyłem się do Queli.. proszę gruszka dla pięknej klaczy i dla ciebie tasha

Quela

Zastanawiałam się jak zareaguje na taki podryw-dzięki-powiedziałam