Znaleziono 14 wyników

Machnęła łbem patrząc na ogiera. Klacz teraz zachowywała się jakby chciała się wycofać z jej wcześniejszych ruchów i z tego co ogier mógł z nich wyczytać. Coś się w niej zmieniło, nie wiedziała jednak ...

Spojrzała na ogiera cwaniacko i podeszła do niego przodem lekko go popychając. Zastrzygła uszami i skubnęła ogiera zaczepnie w kark. Miała ochotę na chwilkę 'zabawy' .

Parsknęła patrząc na ogiera. Chyba nie myślał że doczeka sie odpowiedzi ? Machnęła obojętnie ogonem. Tupnęła kopytem w twardą skałę. Cóż, zaczynało jej się nudzić.

Uśmiechnęła się zawadiacko. - hm. sam mówisz ? - wyszczerzyła zęby w uśmiechu. Cóż, ona cos o tym wiedziała, od zawsze była sama ale ani trochę jej to nie przeszkadzało, od lat była samowystarczalna. ...

- Hm. I tak i tak. - uśmiechnęła się zawadiacko ocierając lekko o ogiera. Swoją drogą ciekawa była na co liczył, oby tylko nie zapomniał o znaczeniu imienia klaczy do którego jak najbardziej potrafi ...

Klacz wodząc wzrokiem po przybyłych tu koniach postanowiła opuścić to miejsce. Nie czuła się dobrze wśród takiego tłoku. Ostatni raz popatrzyła na zorzę i wycofała się lekkim, żwawym krokiem w stronę ...

Machnęła lekko ogonem obserwując ogiera. -Zależy jak na to popatrzysz- odpowiedziała tajemniczym tonem. Przeniosła wzrok na znajdujący się obok nich wodospad.

Słysząc ciche parsknięcie odwróciła łeb z lekkim przestrachem. W mroku nocy nie zauważyła jednak nikogo. Wciągnęła głośno powietrze w chrapy wypuszczając je po chwili ze świstem. Westchnęła dalej obse ...

Odwróciła swój wzrok z zastanowieniu. - Można powiedzieć, że jest wręcz trudno - popatrzyła na ogiera i uśmiechała się zawadiacko.

Kilka chwil później na skarpie pojawiła się biała klacz. Zatrzymała się tuż nad przepaścią wbijając swe oczy w zorzę. Po jej drobnym ciele, odbijając się od tego jakże pięknego zjawiska przyrody wędro ...

* możesz być pewna/y że tekst nie został skopiowany z Twojego podpisu. Jak tylko znajdę coś zastępczego, zmienię, skoro Ci to przeszkadza. v.v *

Klacz zarzuciła łbem patrząc na ogiera. - Owszem. L ...

Uśmiechnęła się ironicznie w głowie zastanawiając się jednak czy oby na pewno odpowiedzieć na to pytanie ? Niby dlaczego miała kryć swe imię skoro w pełni oddawało jej charakter ? Po chwili namysłu o ...

Obejrzała się na ogiera z nikłym uśmiechem na pysku. - Witaj , szalony podrywaczu - odpowiedziała nie wahając się zbytnio robiąc niepewny krok w jego stronę.

Weszła powoli, spokojnym krokiem rozglądając się dookoła czy kogoś tu nie ma, swymi bystrymi oczyma dostrzegł tylko jednego ogiera. Podeszła do wodospadu. Schyliła łeb i napiła się powoli. Zerknęła na ...