Forum W W G Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Źródło.
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum W W G Strona Główna ->
Wodopój
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hopeless
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:11, 03 Wrz 2011    Temat postu:

Spojrzała na ogiera z konsternacją. Wyrażnie nie była przyzwyczajona do tego, że zwracano uwagę na jej obecność. Zwykle udawało jej się być niewidzialną i chociaż była, istniała, to inni jej nie zauważali. Tym razem było inaczej, co ją zdziwiło. Zastanawiała się czy się nie odezwać. W przeciwieństwie do uśmiechania się potrafiła mówić, ale nie była ostatnimi czasy (przez ostatnie dwa lata) istotą rozmowną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ramzes
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 08 Lip 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:09, 03 Wrz 2011    Temat postu:

Znów na nią spojrzał. Na prawdę intrygowała go ta klacz. Nie była jak inne rozgadaną, pustą klaczką, która bebla na okrągło nie wiadomo o czym. Przestała mu wystarczać sama jej obecność, poczuł nagle, że chce z nią porozmawiać, poznać ją i wiedzieć o niej jak najwięcej. -Długo jeszcze będziemy tak stać obok siebie w milczeniu?- Zapytał rozbawiony nieco sytuacją. -Jestem Ramzes. A Tobie jak na imię?- Spytał z grzeczności. Tak na prawdę było mu wszystko jak ma na imię. Dla niego mogłaby się nazywać nawet Pasztet i tak zwróciłby na nią uwagę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:55, 03 Wrz 2011    Temat postu:

Spojrzała na niego uważnie i chyba w jej oczach było coś więcej niż pustka. Wdzięczność. Tak, była mu wdzięczna, że zaczął ich rozmowę, bo sama nie potrafiła.
- Hopeless. A tak na początek to witaj.. - powiedziała, ponieważ jeżeli gdy tu przyszła powitała go skinięciem łba, to było to wszystko. Łbem była skierowana ku Ramzesowi, jednocześnie od czasu do czasu rozglądała się po okolicy, wciąż czujna. Zastrzygła uchem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ramzes
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 08 Lip 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:23, 04 Wrz 2011    Temat postu:

Uśmiechnął się. Klacz miała taki miły głos... dziwnie się poczuł łapiąc się na tym, że brzmi on dla niego jak muzyka. Przymknął na chwilę oczy. Uśmiech nie znikał mu z pyska. - Kto dal Ci takie imię? Takie...smutne imię... - Spytał po czym spojrzał jej w oczy i zrozumiał, że imię jednak ma znaczenie. W jej oczach było coś co chciała ukryć za wyrazem pustki. To chyba był smutek. - Twoje oczy... są takie... takie piękne... jednak spojrzenie ukrywa wiele bólu. Czy mógłbym zrobić coś, by na Twojej twarzy choć na chwilę pojawił się uśmiech?- Sam nie wiedział o co chodzi w tym jak się czuł, w każdym bądź razie widok tej klaczy i jej spojrzenia sprawiał, że miał nieodpartą chęć pomóc Hopeless w jakikolwiek sposób.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:35, 04 Wrz 2011    Temat postu:

Lekko zadygotała, co starała się pokryć energicznym machnięciem ogona. Przez chwilę jeszcze była w stanie patrzeć Ramzesowi w oczy, ale potem uciekła wzrokiem. Pragnęła znowu się schować za grzywą. Tupnęła nogą, zła na siebie.
- Noszę je od urodzenia..chociaż. moja rodzina miała widocznie jakiś dar przewidywania.. - powiedziała spokojnie, co trochę ją kosztowało. Można to było uznać za żart, ale kąciki jej chrap nie podniosły się ani o milimetr, jakby były bardzo ciężkie.Kiedy usłyszała kolejne jego słowa spięła się w sobie i znów na niego spojrzała. Chociaż widok czarnych, pustych oczu nie jest raczej przyjemny. Powinna to wiedzieć.
- Nie wiem.. Nie sądzę... - wymamrotała. Nikt dotąd...no prawie nikt nie próbował jej pomóc. Była w kropce, bo nie wiedziała co powiedzieć, jak się zachować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hopeless dnia Pon 23:05, 05 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ramzes
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 08 Lip 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:55, 04 Wrz 2011    Temat postu:

Uśmiech choć nie zniknął z jego pyska, zbladł wyraźnie na dźwięk jej słów. Głos, choć w rzeczy samej miły dla ucha, wypowiadał słowa, które przepełnione były niepewnością i nosiły bolesne piętno przeszłości. Bardzo chciał coś zrobić, ale nie wiedział co. Widział, że klacz wiele kosztowało wypowiedzenia tych kilku zdań. Nie chciał jej ranić, ale nie chciał też kończyć rozmowy. Nigdy nie ukrywał tego co czuje i robił to co w danej chwili uznawał za stosowne, dlatego też po tym jak po raz kolejny spojrzał Hope w oczy, podszedł do niej i nic nie mówiąc mocno ją przytulił. Nie wiedział jak ona zareaguje i nie myślał o tym w tej chwili. W tym momencie liczyło się tylko to co działo się w jego sercu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:36, 05 Wrz 2011    Temat postu:

Tym razem dreszcz, który przebiegł jej wzdłuż grzbietu nie mógł nie zostać zauważony. Wstrzymała oddech niepewna i nieufna. Ale nagle poczuła jakieś tak dziwne ciepło.. po tylu latach życia w zimnie, smutku i obojętności. Wytrenowany odruch kazał jej się odsunąć, ale postanowiła odwlec to na kilka chwil długich jak wiek.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hopeless dnia Pon 23:07, 05 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ramzes
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 08 Lip 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:33, 05 Wrz 2011    Temat postu:

W pierwszej chwili był niepewny jej reakcji i trochę bał się, że ja spłoszy, jednak przekonawszy się, że klacz nie zamierza go w zamian za to skopać i zabić przymknął oczy i odetchnął z ulgą. Przyjemnie było mieć ją blisko, ale w tym momencie liczyło się to, aby jej pomóc. Chociaż troszeczkę. Nie wiedział jak ona odebrała jego gest, więc nie chcąc przedłużać sytuacji, by nie zdenerwować Hope delikatnie uniósł łeb i odsunął się od niej o krok, by nadal być blisko. Nie wiedział co powiedzieć. Czuł w sercu ciepło jakiego nigdy wcześniej nie czuł. Uśmiechnął się do niej najbardziej ciepłym uśmiechem na jaki było go stać. - Lepiej?- Spytał. W jego głosie brzmiała gorąca nadzieja by usłyszeć odpowiedź twierdzącą. Nie oczekiwał żywiołowego przytaknięcia bo zauważył iż klacz do porywistych nie należy. Pragnął jedynie zobaczyć w jej oczach coś więcej niż tylko czarną otchłań. Cokolwiek, choćby błysk złości, że odważył się na taką poufałość co do niej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:45, 05 Wrz 2011    Temat postu:

Skopać i zabić to kusząca perspektywa, ale w tej chwili nie była w stanie. Jej ciało się rozgrzewało usuwając i wypierając zimno i martwotę. Chyba chwilowo była niepoczytalna, ale bardzo zadowolona z niepoczytalności. Później będzie na siebie zła, ale to później, teraz niech się pali i wali.
- Ciepło. - powiedziała tylko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ramzes
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 08 Lip 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:51, 05 Wrz 2011    Temat postu:

Uśmiechnął się z ulgą. - I... nie chcesz mnie za to zabić? - Spytał, by rozłagdować nieco krępującą atmosferę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:57, 05 Wrz 2011    Temat postu:

Na jej chrapach odbiło się widoczne zastanowienie.Zastanawiała się trochę dłużej niż było to konieczne, trochę dłużej niż decyzja wymagała podjęcia.Znała odpowiedz.
- Nie.- powiedziała głosem , w którym dźwięczały dalekie echa czegoś co mogło być śmiechem, gdyby trochę się natrudzić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum W W G Strona Główna ->
Wodopój
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin