Zachód Słońca

Mircera

Jak nie to nie (klacz odwróciła się... Juz chciała odejść lecz nagle do głowy wszedł( po takich schodkach xDD) diaoliczny pomysł

Wrigley

Przechadzając się tu i ówdzie zauważył klacz, z którą się spotykał. Podszedł do niej
-Witaj. Nie byliśmy chyba umówieni.

Mircera

Klacz obejrzała się do tyłu. Czuła chłodny powiew wiatru.

D'Artagnan · Wysłany: Pon 15:24, 02 Mar 2009 Temat postu:

Czekał na Monalisę. Rozejrzał się dokoła. Szarpnął łbem, w celu odrzucenia grzywy, jednak ta, z powrotem opadła mu na oczy.

Monalisa · Gość

Przybiegła, rozejrzała się i ujrzała karego konia, podeszła - hej - powiedziała, uśmiechnęła się.

D'Artagnan · Wysłany: Pon 15:27, 02 Mar 2009 Temat postu:

-Witaj-na jego pysku pojawił się uśmiech. -Zwą Cię Monalisa, tak?-popatrzył na nią.

Monalisa · Gość

-tak, a ciebie D'Artagnan - spytała, patrzyła na Ogiera, - o czym pogadamy - spytała zaciekawiona.

D'Artagnan · Wysłany: Pon 15:36, 02 Mar 2009 Temat postu:

-O czymkolwiek-posłał w jej stronę uśmiech. -Powiedz, coś o sobie-zachęcił ją.

Monalisa · Gość

- mam 4 lata, przygarnęłam źrebaka Jerusalema, jeśli to jest ważne, przybyłam tu z tzw. Dzikiej puszczy, czyli lasy, łąki, wszystko dzikie, rodziny nie znam, od razu po urodzeniu mnie, mama umarła, a tata pozostawił mnie bo byłam słaba, ale jak widać teraz taka nie jestem - powiedziała i spojrzała w morze. - teraz ty opowiedz - powiedziała stanowczym głosem.

D'Artagnan · Wysłany: Pon 15:46, 02 Mar 2009 Temat postu:

-Mało kto zna moją historię, bo nie sądzę, by ktokolwiek chciał ją znać-uniósł brew w krzywym uśmiechu. -Chcę, byś była świadoma, że nie jestem taki jak inni, tak, należę do Stada Krwawego Księżyca, a dobrze pewnie wiesz, kogo można tam spotkać. Staram się, nie wyrządzać nikomu krzywdy od pewnego czasu-powiedział.

Monalisa · Gość

- aha... rozumiem, to o czym teraz opowiemy, opowiem - spytała, była ciekawa, o co teraz spyta. Nie bała się, bo jak chciał się z nią spotkać, to nie powinien jej nic robić, ale i tak czuła dystans.

Monalisa · Gość

Od jakiegoś czasu miała dziwne zachowania, może z powodu rui. Wybiegła.

Kolendra · Wysłany: Śro 11:06, 04 Mar 2009 Temat postu:

Przybiegła na plażę. Spojrzała z zaciekawieniem na zachód słońca. Dmuchnęła sobie w przydługą grzywkę. Podbiegła jak najbliżej wody.

Crystal · Wysłany: Śro 11:14, 04 Mar 2009 Temat postu:

Przybiegła na miejsce. Zobaczyła źrebaka, który przechadzał sie samotnie po plaży.
-Hej! Co tu robisz zupełnie sama? Może masz ochotę pobiegać? Tak w ogóle to jestem Crystal.

Kolendra · Wysłany: Śro 13:06, 04 Mar 2009 Temat postu:

Podniosła obie brwi patrząc na klacz. Kolendra była jeszcze źrebakiem, taki natłok informacji nie był u niej mile widziany. Mruknęła coś niezrozumiałego.
-Stoję, możliwe, a ja Kolendra. - Głupie pytanie, głupia odpowiedź. Pomyślała.