Zachód Słońca

Crystal · Wysłany: Śro 13:49, 04 Mar 2009 Temat postu:

-Aha rozumiem. Nie będę się narzucać...- odparła trochę zmieszana.

Kellyerra · Wysłany: Pią 23:04, 20 Mar 2009 Temat postu:

Przygalopowała i sięrozejrzała. Podeszła do wody i wsłuchała się w szum morza. Uśmiechnęła się lekko

Investor · Wysłany: Pią 23:08, 20 Mar 2009 Temat postu:

Ciemny ogier przyszedł wolnym stępem na plażę. Jego kruczoczarna grzywa lekko powiewała na wieczornym wietrze. Parsknął zadowolony. Ujrzał jasną klacz w oddali. Zilustrował ją sobie w myślach. Ciekawie się zapowiadała, jednak nie odważył się zacząć rozmowę pierwszy. Podszedł do mieniącej się w zachodzącym słońcu przejrzystej tafli wody. Pochylił łeb. Końcówki jego długiej grzywy zamoczyły się.

Kellyerra · Wysłany: Pią 23:11, 20 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzała na ciemnego ogira. Uśmiechnęła się mimowolnie. Chciała się przywitać lecz cały czas miała w głowie, że to jest zły koń. Trudno. Ona kiedyś była zła. Ale to przesłość. Teraz jest szczęśliwa z przyjaciółkami. Jednak po chwili rozmyśleń podeszła do niego - Witaj - powiedziała z promiennym,lekkim uśmiechem

Investor · Wysłany: Pią 23:16, 20 Mar 2009 Temat postu:

Witaj. Powiedział i uniósł łeb znad wody. Przejrzyste krople spływały po jego ciemnej grzywie skąd opadały na jego łopatki. Spojrzał głemboko w oczy jasnej klaczy. Było w nich coś intrygującego, coś co go przyciągało, a z drugiej strony irytowało. Dmuchnął sobie w grzywkę, która starała się zakryć jego pole widzenia.

Kellyerra · Wysłany: Pią 23:20, 20 Mar 2009 Temat postu:

Jestem Kellyerra - powiedziała niepewnie. Nie wiedziała czego ma się spodziewać po ogierze - jesteś raczej z tych złych czy dobrych? - spytała z głupkowatą miną. Machnęła grzywą tak by odsłonić swoje czrne,piękne, a zarazem zagatkowe oczy.

Investor · Wysłany: Pią 23:24, 20 Mar 2009 Temat postu:

Musisz mnie bliżej poznać, aby się dowiedzieć. Powiedział z błyskiem w oku. Nie wiadomo czy oznaczał rozbawienie, czy też ogier mówił poważnie. Machnął ogonem. Po chwili spojrzał w niebo, które było już usłane gwiazdami. Investor uwielbiał takie widoki. Mógł wtedy swobodnie myśleć niemalże o wszystkim, a spraw do przemyślenia było zawsze wiele. Parsknął i znów zajrzał w te tajemnicze oczy.

Kellyerra · Wysłany: Pią 23:28, 20 Mar 2009 Temat postu:

Uśmiechnęła się chytrze - lubie zagadki - powiedziała i machnęła ogonem. Spojrzała się w niebo. Mogła się w nie patrzeć godinami. Ale brakowało jej jednego..Mianowicie ogiera, który by mógł jej pomagać i towarzyszyć w takich chwilach. Zaśmiała się w duchu

Investor · Wysłany: Pią 23:32, 20 Mar 2009 Temat postu:

Skubnął ją zaczepnie za grzywkę. Zrobił krok w tył i uśmiechnął się tajemniczo. Chciał poznać bliżej klacz. Możliwe, że odkryje w niej bratnią duszę. Nagle ujrzał na niebie spadającą gwiazdę. W tym momencie nie miał żadnego życzenia wszystko układało się prawie idealnie... poza jednym, miłością. Najpierw znalazł się w wymarzonej krainie, a teraz poznał ciekawą klacz.

Kellyerra · Wysłany: Pią 23:34, 20 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzała na ową gwiazdę. Uśmiechnęła się i zamknęła oczy. Pomyślała życzenie i spojrzała się na ogiera - nowy jesteś prawda? - spytała po chwili. Wydawał się jej fajnym ogierem. Dlatego prawie cały czas się lekko uśmiechała do niego.

Investor · Wysłany: Pią 23:38, 20 Mar 2009 Temat postu:

Prawda. Uniósł lekko do góry jedne kącik pyska. Czyżby ta klacz był podobna do niego? Nigdy jeszcze nikogo takiego nie spotkał. Obszedł ją naokoło. Po chwili znów skupił wzrok na gwiazdach. Zabawne, że tu one wyglądały tak pięknie, a w jego miejscu urodzenia było to zwykłe punkty na niebie.

Kellyerra · Wysłany: Pią 23:40, 20 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzała się na niego uważnie i machnęła znów grzywą, która uparcie spadała jej na oczy. W tej chwili myślała o sprawach, które teraz powinny być najważniejsze jednak nie mogła się skupić. Te gwiazdy. Humor jej poprawiły. Działały na nią tak..dziwnie

Investor · Wysłany: Pią 23:47, 20 Mar 2009 Temat postu:

Zaczął niespokojnie grzebać kopytem w piasku. Tak jakby chciał tam coś napisać. Jednak wyszła tylko zwykła prosta linia. Ruszył, wyglądało to jakby szedł prosto na klacz, jednak w ostatniej chwili skręcił i lekko się o nią otarł. Klacz nie zdążyła zobaczyć jego chytrego uśmiechu na pysku. Rzucił jej ostatnie spojrzenie już bez uśmiechu. Powrót do szarej rzeczywistości. Pomyślał na odchodne. Wybiegł z plaży.

Kellyerra · Wysłany: Pią 23:50, 20 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzała na niego - no i następny ze mną nie wytrzymał - powiedziała sama do siebie i zapatrzyła się w niebo

Heavy · Wysłany: Sob 0:10, 21 Mar 2009 Temat postu:

zbliżył się to nowego miejsca, zauważył konia, do tej pory nie widział tu żadnych zwierząt, przyglądał się bacznie wszystkiemu w około