Forum W W G Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Prerie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44, 45  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum W W G Strona Główna ->
Step
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rashide
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 14:21, 27 Maj 2010    Temat postu:

Mmmmm......
Stanął i spenetrował piękne i idealne w kazdym calu ciało klaczy czarnymi jak smoła źrenicami... No tak, klacz była wyjątkowo piękna, jednak nie dla niego takie gierki...
-Ave.
Powiedział krótko i machnął ciemnym ogonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nassira
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:11, 28 Maj 2010    Temat postu:

Klacz posłała karemu szelmowski uśmiech. Zmierzyła go wzrokiem od kopyt po koniuszki uszu. On, przejmująco kary; ona, siwa. Byli jak ogień i woda. Uśmiechnęła się w duchu do swojego skojarzenia, które było do obrzydzenia pospolite. Ale cóż, nic innego nie przychodziło jej na myśl.
- Zwą mnie Nassirą. - Przedstawiła się i zerknęła na niego pytająco. Czas, by i on zdradził swoje imię.
Klacz majtnęła ogonem kilka razy, tnąc powietrze ze świstem. Kopytem zaczęła grzebać w wysuszonej ziemi, wzbijając kłąb pyłu w górę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rashide
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:18, 29 Maj 2010    Temat postu:

On miał inne skojarzenie...
Jeszcze raz przyjrzał się klaczy czarnymi źrenicami.
-Rashide.
Powiedział spokojnie, a jego wargi wykrzywiły się w zadziornym uśmiechu.
A więc jego skojarzeniem było bezgwiezdne, bezksiężycowe nocne niebo, i gładka pieżyna śnieżnego puchu, przygrzewana promieniami słońca.
Od kiedy, to Rash był taki twórczy?
Machnął ogonem by odgonić natrętne owady.
Wciąż przyglądał się klaczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nassira
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:46, 02 Cze 2010    Temat postu:

Klacz uśmiechnęła się do ogiera kokieteryjnie. Spodobał jej się, nie ma co się zwodzić. Potrząsnęła łbem, starając się zakryć oczy grzywką. Bo oczy zawsze zdradzają emocje i uczucia. I chociaż Nassira wyspecjalizowała się w ukrywaniu swoich odczuć, to jednak tym razem wolała nie ryzykować.
Czekała, aż Rashide zagai ją o coś, jednak widać pierwszy krok zawsze musi należeć do niej. Cóż, takie życie jak widać.
- Należysz do jakiegoś stada? - spytała więc o pierwsze, co nawinęło jej się na myśl.
Siwka wyciągnęła przednią nogę, pochyliła łeb i przez chwilę się drapała, czekając na odpowiedź karego. Kiedy skończyła, machnęła ogonem, przestępując z nogi na nogę. Czuła się dziwnie w jego towarzystwie. Nie było to zmieszanie czy zakłopotanie. Coś, co wcześniej odczuwała niezwykle rzadko, jeśliby nie zaryzykować stwierdzenia, że nigdy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rashide
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:53, 02 Cze 2010    Temat postu:

-Jestem samotnikiem. A Ty, Madame?
Odpowiedział na jej pytanie, i zadał następne, kszywiąc się w szarmanckim uśmiechu, w którym kryła się jakaś tajemnicza nutka złowieszczości.
W jego czarnych źrenicach odbijał się jasny księżyc widniejący na niebie. Na chwilę uniósł łeb, by przyjrzeć się nocnemu niebu.
Parsknął cicho... Uświadomił sobie, że pewnie nudzi klacz, a czemu by tracić tak... Ciekawe towarzystwo...?
-Cenię sobie samotność... I to, że każdy samotnik jest inny, wyjątkowy. Nie chciałbym należeć, do grupy koni, w której byłbym całkiem bezbarwny, uważany za takiego samego jak reszta koni...
Wysłowil się swym niezwykłym głosem, aranżując ich rozmowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nassira
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:10, 03 Cze 2010    Temat postu:

Uśmiechnęła się lekko. Czyżby znalazła bratnią duszę? Chociaż właściwie skoro była samotnikiem, cholerną indywidualistką, to po cóż był jej jakikolwiek towarzysz?
- Ja również nie należę do koni, które pragną schować się w tłumie innych. - Zgodziła się z nim. Każdy koń miał w sobie coś oryginalnego, wyjątkowego, a stado tylko tłamsi wartości. - Wolę pozostać niezależną. Nazywają mnie samowystarczalną i chyba mają rację. - Dodała, zerkając na niego błyszczącymi ślepiami spod siwej, lśniącej grzywki.
Prowokująco uśmiechnęła się do Rashide. Machnęła ogonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rashide
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:26, 03 Cze 2010    Temat postu:

Jego wargi wykrzywiły się w okrutnym, uwodzicielskim uśmiechu.
-O, to ciekawe. Ja zawsze byłem "cholernym indywidualistą..
Powiedział spokojnym, zruwnoważonym głosem, z jego pyska nie znikał uśmiech, a czarne ślepia zanurzone były w jej oczach, prezszywając ją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nassira
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:32, 03 Cze 2010    Temat postu:

Wybacz, że dopiero teraz.

Klacz obdarowała Rashide nikłym, frywolnym uśmieszkiem. Cóż za zbieg okoliczności. Oboje widać byli cholernymi indywidualistami. Majtnęła kilka razy ogonem, tnąc gęste powietrze ze świstem. Było dość duszno, co trzeba przyznać. Potrząsnęła łbem.
- Poznałeś już tutaj jakieś ciekawe konie? - zapytała. Ona była w tej krainie od kilku tygodni, aczkolwiek zaangażowała się w życie społeczne dopiero niedawno. Do tamtej pory była tylko cichym obserwatorem. Taak. Snuła się z jednego miejsca w drugie, obserwując innych i wysuwając wnioski o nich. I chociaż zawsze najpierw poznawała osobistość, a później oceniała, to zdarzało jej się potraktować kogoś kąśliwą uwagą. Nieraz już natknęła się na członków Stada Krwawego Księżyca. Ci jednak nie okazali się być aż tacy straszni, jak ich pisali. Nie przerazili Nassiry, ale też nie wzbudzili w niej pozytywnych odczuć. Ot, takie sobie, pospolite kobyły i ogiery. Cóż, ale może pokażą swe prawdziwe oblicze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rashide
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:09, 03 Cze 2010    Temat postu:

Poważnie zastanowił się nad jej pytaniem.
-Ciekawe, powiadasz...? Szczerze? Tylko jedną klacz.
Powiedział tajemniczo, z naciskiem na "ciekawe" i obdarował klacz tajemniczym, wymownym, szarmanckim uśmieszkiem.
Po za... Klaczą, o której mówił, nie znał wiele koni. Nawet nie pamiętaj ich imion. Co do Stada Krwawego Księżyca, dla niego były to jedynie 'zUe i mHroczne' koniki. Może nie wszyscy, ale nawet koń wyjątkowy, na tle całego stada jest całkiem bezbarwny, i traci oryginalność.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nassira
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:23, 03 Cze 2010    Temat postu:

- Ja zdążyłam poznać tylko kilku ciekawych ogierów. - Podkreśliła trzy ostatnie słowa. Może chciała po prostu zawęzić krąg interesujących koni, a może przy okazji planowała podkręcić nieco Rashide. W końcu nie on jeden jest przystojnym osobnikiem w tej krainie. Jest wielu, naprawdę wieeelu innych.
Posłała mu zadziorne spojrzenie.
- Jak się zwie? - zainteresowała się. Może i ona będzie miała kiedyś okazję ją poznać. A może ich drogi już kiedyś się skrzyżowały? Hm... W każdym bądź razie Nassira chciała to koniecznie wiedzieć. Parsknęła zniecierpliwiona. Cóż, najwyraźniej do cierpliwych nie należała. Ale taki urok siwki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rashide
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:20, 03 Cze 2010    Temat postu:

-A dlaczegóż to, tak cię to interesuje?
Spytał spokojnym, ciekawskim głosem, z zadziornym uśmieszkiem.
Noc była piękna, ciepła i taka... hm, świeża? Chłodny wiaterek smagał jego ciało zabawiając się jego kruczo czarną grzywą. Jednak cała jego uwaga skupiona była na klaczy. Wciąż patrząć na nią tym samym zadziornym wzroczkiem ruszył z miejsca i spokojnym krokiem okrążył klacz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nassira
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:28, 03 Cze 2010    Temat postu:

Klacz nie spuszczała wzroku z Rashide. Jego kroki były płynne, przyciągające uwagę.
- Po prostu chcę wiedzieć - odpowiedziała, perfekcyjnie udając obojętną. No bo po co miałby wiedzieć, jak bardzo ją to interesuje? Niech sobie myśli, że nie jest nim zainteresowana. A co! Potrząsnęła grzywą, uśmiechając się do ogiera kokieteryjnie i tajemniczo. Kiedy się zatrzymał, podeszła do niego. Zatrzymała się kilka kroków przed nim. Na odległość wyciągnięcia szyi. Wykorzystując bliskość między nimi, wyciągnęła łeb ku niemu i skubnęła go delikatnie w kłąb. Po tym szybko się odsunęła, posyłając mu prowokujące spojrzenie. Machnęła kilka razy ogonem, przecinając powietrze ze świstem. Uniosła smukły pysk ku górze, obserwując księżyc, który niedługo będzie w pełni. Na niebie było kilka chmur, które raz po raz przesłaniały lśniącą kulę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rashide
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 8:53, 04 Cze 2010    Temat postu:

Nie odrywał oczy od klaczy. Czarnymi źrenicami dokładnie śledził każdy jej gest, każdy ruch i spojrzenie.
Hm, czemu jak i ona, nie białby wykorzystać tej bliskości? Przysunał się do niej i wyciągnał łeb. Podstawił chrapy do jej ucha, skubnął ją za nim pieszczotliwie.. Wciąż nie odsuwał chrap od jej ucha.
-Jest... Piękna. Najpiękniejsza klacz jaką w życiu widziałem. Te jej oczy... Idealne ciało...
Powiedział prowokująco, i z zadziornym wzroczkiem, dodając do tego ten sam uśmiech ponownie okrążył klacz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nassira
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 11:56, 04 Cze 2010    Temat postu:

Zadrżała, kiedy jego chrapy muskały jej ucho, gdy szeptał. Wysłuchała go, w duchu prosząc, by jeszcze nie kończył. To dziwne, ale sprawiało jej to przyjemność. Ta bliskość między nimi. Rzeczywistość okazała się jednak brutalniejsza, kiedy Rashide skończył swoją kwestię. Zmrużyła prowokacyjnie oczy.
- Może powiesz mi, gdzie ją poznałeś? - spytała. - Wiele koni upodobało sobie kilka miejsc i tam bywają najczęściej. - Wytłumaczyła, zerkając na niego spod siwej grzywki.
Co on miał takiego w sobie, że tak mu uległa? Ten jego urok? Indywidualizm? Hmm... A może to, że nie dał się podporządkować stadu, jakiemuś tam szanownemu Przywódcy, który po prostu jest. Przywódcy, który nie wzbudza respektu, bo nie bawi się w takie głupie sprawy, jak poznawanie niżej położonych w hierarchii członków stada.
Parsknęła, powracając myślami do ogiera i tej jego tajemniczej przyjaciółeczki. Doprawdy jasnym było, że bardzo ją interesowało to, kim okaże się być ta tajemnicza klacz. Wtedy mogłaby trochę poszpiegować, pooglądać i dowiedziałaby się, w jakich osobnikach gustuje Rashide.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rashide
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:23, 04 Cze 2010    Temat postu:

Zaśmiał się prowokacyjnie.
-Naprawdę fascynujące, że tak cię to interesuje!
Powiedział rozbawiony. Stanął przed nią, i myślał co by tu jeszcze powiedzieć, o klaczy, o której obecnie mowa.
-Miesjce to, zbytnio mnie nie przekonało, ale gdy tylko ją zobaczyłem, zapragnąłem zostać..
Powiedział tajemniczo wciąż uśmiechając się zadziornie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum W W G Strona Główna ->
Step
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44, 45  Następny
Strona 43 z 45

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin