Forum W W G Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Pastwisko nad przepaścią.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum W W G Strona Główna ->
Pastwisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Remus
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 11:16, 22 Lut 2011    Temat postu: Pastwisko nad przepaścią.

Mały spłachetek ziemi porośnięty bujną trawą. Z dwóch stron otoczony przez skały, dwóch przez przepaść. Wiedzie do niego tylko wąski skrawek lądu jak stary most. Niedaleko skał, na niewielkim wypiętrzeniu rośnie stara, postkręcana jabłoń. Mimo niebezpieczeństwa, jakie niesie urwisko, Demotion lubi tu przychodzić - to miejsce ma klimat i nieodparty urok, no i rośnie tu najlepsza trawa w Krainie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niemy Śpiewak
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 16 Mar 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:45, 16 Mar 2011    Temat postu:

Przyszedł w to miejsce; teren porośnięty trawą kończył się nagle urwiskiem, nad którym stanąwszy, ogier wciągnął głęboko powietrze w płuca. Zauważył przepaść w ostatniej chwili. Cofnął się o krok i dopiero wtedy odważył się przypatrzyć widokowi. Lustrował krainę wzrokiem aż po horyzont, z bolesną świadomością, że to właśnie będzie jego nowy dom.
Nacieszywszy oczy widokiem tak wielkiej przestrzeni, odszedł dalej i zaczął się paść, co jakiś czas podnosząc łeb i węsząc, jakby na kogoś czekał, ale jego oczy były pozbawione iskierek nadziei.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:02, 16 Mar 2011    Temat postu:

Tup, tup,tup. Zbliżała się Hopeless. Szła powolnym krokiem, z nisko zwieszoną głową,odcięta od świata a może i od rzeczywistości zasłoną piaskowej grzywy. Cudem było że jakoś doszła na pastwisko i tam się zatrzymała.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niemy Śpiewak
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 16 Mar 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:04, 16 Mar 2011    Temat postu:

Zastrzygł uszami; wychwycił dźwięki, a chwilę później zobaczył innego konia. Uśmiechnął się do niego smutno. Przynajmniej tyle. Obecność drugiego osobnika zawsze jest w stanie pocieszyć konia.
- Witaj. - rzucił serdecznym głosem, w którym jednak pobrzmiewało zmęczenie i rezygnacja. Podszedł do klaczy, jakby się znali od dawna i przesunął chrapami po jej bokach, wdychając jej zapach.
- Więc na tej ogromnej przestrzeni można spotkać jakieś konie. - stwierdził, podejmując próbę uśmiechnięcia się.


/nie widzę Twojego avka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:15, 16 Mar 2011    Temat postu:

Zorientowała się że nie jest sama dopiero gdy usłyszała jego słowa. Zmusiła się do odgarnięcia grzywki, no bo wypadałoby widzieć swego rozmówcę. Lekko zdziwiło ją jego zachowanie ale nie odsunęła się. Nie okazała emocji.
- Witaj. - odpowiedziała. Nieświadomie kąciki jej warg uniosły się lekko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niemy Śpiewak
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 16 Mar 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:43, 16 Mar 2011    Temat postu:

Zauważył jej spięcie, kiedy podszedł zbyt blisko, toteż cofnął się parę kroków bez szemrania. Nie chciał, aby klacz odczuwała dyskomfort z jego powodu. Przyglądał się jej i zauważył, że różnią się praktycznie wszystkim - od maści, przez budowę (bo była znacznie drobniejsza od niego i bardziej smukła), aż po całokształt. Grzywę miała jasną, jedwabistą i czystą, a on gęstą, szorstką, a każdy kosmyk sterczał w inną stronę. Ona poruszała się z gracją i lekkością, on wręcz przeciwnie. Musiał przyznać, że była bardzo ładna.
- Jak brzmi twoje imię? - zapytał uprzejmie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:36, 16 Mar 2011    Temat postu:

Było jej to właściwie obojętne czy się odsunął czy nie, ale mimowolnie się trochę rozluźniła. Obserwowała go kątem oka udając że bezładnie rozgląda się po pastwisku.
- Hopeless, a twoje? - spytała bez oznak zainteresowania w głosie. Od tego się zwykle zaczynała i na tym zwykle kończyła rozmowa z nią. Po wymienieniu grzeczności zwykle jej rozmówcy odchodzili nie radząc sobie z jej charakterem i obojętnością na wszystko. Bo była Hopeless- bez nadziei.Tylko ci bardziej cierpliwi zostawali dłużej. Była ciekawa do których on należy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hopeless dnia Śro 21:36, 16 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niemy Śpiewak
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 16 Mar 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:47, 16 Mar 2011    Temat postu:

- Hopeless... - powtórzył, pogrążając się w zadumie. - Bez nadziei.
Spojrzał na nią badawczo.
- Czemu tak piękna istota zawdzięcza tak podłe znaczenie imienia? - zapytał, nie bacząc nawet, że może ją urazić. Rozglądał się, jakby czekał na kogoś, kto lada chwila ma się tu pojawić. Jego myśli galopowały po krainach, które kiedyś odwiedzał.
- Moje miano to Niemy Śpiewak. - powiedział tylko; niepytany nie chciał mówić więcej, niż to konieczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:56, 16 Mar 2011    Temat postu:

Autentycznie się uśmiechnęła . Może na jego pytanie, a może na jego imię.
- Powiedzmy ze mamusia miała traf co do imienia. - odpowiedziała patrząc w kierunku przepaści. Piękna? Piękna,co znaczyło to słowo? Próbowała sobie przypomnieć.; Kiedy ostatnio uznała coś za piękne?Chyba nigdy. Nie, na pewno nie.
- Twoje imię jest ciekawe i.. - urwała na chwilę by być pewną że potrafi wymówić to słowo - ...piękne.
Może po prostu zrobiła to żeby wiedzieć że kiedyś uznała coś za piękne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niemy Śpiewak
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 16 Mar 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:10, 16 Mar 2011    Temat postu:

Wymiana uprzejmości? Uśmiechnął się samymi wargami, oczy nadal pozostały zatopione w smutku.
- Imię jak imię. Łączące z bolesną historią i pięknymi wspomnieniami, a jednak to nadal tylko zlepek liter, któremu dopiero nazwany nadaje znaczenia. - rzekł melancholijnie, po czym spojrzał na nią.
- Oh, przepraszam. - zamrugał parę razy i potrząsnął łbem, jakby chcąc zrzucić resztki zadumy. Patrzył już uważniej i był bardziej obecny.
- Opowiedz mi coś o sobie. - poprosił miękko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:18, 16 Mar 2011    Temat postu:

Z jej imieniem było inaczej. To wydarzenia nadały mu sens. Pokiwała głową.Jej imię też połączone było z cierpieniem. A te piękne chwile? Od trzech lat takich nie miała.
- O sobie..- mruknęła. - O czym tu opowiadać.Zwyczajna historia,życie jak każde. - odpowiedziała. Naprawdę jej życie było tylko nicością.I dlatego była taka samotna bez przyjaciół. Nikt nie lubi ponuraków.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hopeless dnia Śro 22:19, 16 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niemy Śpiewak
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 16 Mar 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:44, 17 Mar 2011    Temat postu:

Wykonał gest podobny do wzruszenia ramion.
- Skoro tak twierdzisz. - odparł obojętnie na jej słowa. Miał nadzieję, że opowie coś ciekawego, coś, co zabije niezręczną ciszę.
Nie odzywając się więcej, jeszcze raz spojrzał gdzieś w dal, w punkt położony za klaczą, ale nie dostrzegając tego, na którego czekał, pochylił głowę i zaczął się paść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:12, 17 Mar 2011    Temat postu:

Powrót do normalności. Była ciekawa czy dotarli już do granicy jego cierpliwości. Cisza i bezruch jej nie przeszkadzała. Żyła w nich.
- Mam pięć lat. - powiedziała w przestrzeń. Taak , słyszała że klacze się tym nie chwalą. Przez pierwsze trzy lata mojego życia żyłam w rodzinnym stadzie,potem odeszłam i bezcelowo wędrowałam po świecie. Nie mam zamiaru nigdy już być w żadnym stadzie. - opowiedziała mu ocenzurowaną wersję swojego żywota.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niemy Śpiewak
Niezakwalifikowany do żadnej z grup
Niezakwalifikowany do żadnej z grup


Dołączył: 16 Mar 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:27, 17 Mar 2011    Temat postu:

Na dźwięk jej słów podniósł łeb płynnym ruchem. Uniósł brwi, zdziwiony.
- Odeszłaś? Dlaczego? Przecież życie w grupie to najlepsze, co może spotkać konia. I dlaczego nie chcesz dołączyć do żadnego stada?
Kręcił łbem, nie rozumiejąc tej delikatnej istoty, która stała przed nim. Nie mógł nadziwić się jej lekkości i gracji; w porównaniu z nią przypominał raczej konia, który całe życie ciągał wózki w kopalniach. Szybkim ruchem podrzucił łeb do góry, poprawiając przydługą grzywkę, do której nie mógł się przyzwyczaić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hopeless
Samotnik
Samotnik


Dołączył: 11 Sty 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:41, 17 Mar 2011    Temat postu:

- Bo nie wiem na kogo trafię, w takim stadzie. Nie chcę być z końmi,które nic dla mnie nie znaczą, których ja nie obchodzę. Bo nie wiem czy gdy będę ich potrzebować nie odsuną się ode mnie, nie wbiją mi noża w plecy. - powiedziała,zwieszając łeb tylko po toby grzywka odcięła ją od świata.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum W W G Strona Główna ->
Pastwisko
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin