Wodospad inny niż wszystkie

Lilith

Brodził kopytem w wodach wodospadu. Cieszył się. Nie wiedział czy, ale wiedział, że ta radość była ogromna, bardzo...

Gendo

Uśmiechnął się do Caramalle

Caramelle

Wstała. Zarżała i stanęła dęba.

Gendo

Spojrzał radośnie na Caramelle-coś się nagle ożywiłaś-zaśmiał się

Caramelle

- Musiałam rozprostować kopyta - uśmiechnęła się.

PS Dużo masz tu kont, że zanim się obejrzę to mnie wypatrzysz i zawsze jesteś? ^^

Gendo

Rozumiem-powiedział z uśmiechem
P.S. Nie, tak po prostu trafiam xD

Caramelle

Machnęła grzywą kilka razy i otarła się o drzewo xP

PS Fajne przypadki ;]

Gendo

Coś Cię gryzie?-zaśmiał się

Caramelle

- Nie, tylko swędzi - uśmiechnęła się.

Gendo

Czyli mogło Cię coś ugryźć-stwierdziłem

Caramelle

- Wątpię - powiedziała, przekrzywiając głowę.

Gendo

A to dlaczego?-spojrzał na nią z zaciekawieniem

Caramelle

- Gryźć mnie może problem, ale robaki nie tkną mnie, bo w tejj krainie są ładniejsze klacze do ich dyspozycji - popatrzyła na Gendo.

PS To nie użalanie, tylko fakt ;]

Gendo

Ładniejsze?-spojrzałem na Caramelle jak na wariatkę

Caramelle

- Nie powiesz, że nie..