Wodospad inny niż wszystkie

Caramelle

Popatrzyła na Świętą Różę.

Wizja

przyszła podeszła do Carmelli

Caramelle

Odwróciła wzrok w stronę przyjaciółki. Ucieszyła się z tego spotkania.

Wizja

cześć ! Długo się nie widzieliśmy

Caramelle

- Cześć, co słychać? - zapytała wesoło.

Wolt

Przyszedł z grzywą na oczach. Rozejrzał się i spojrzał na wszystkich tu zgromadzonych.

Pointa

Przykłusowała za nim.
-Więc,jak masz na imię?-spytała stając przed nim.

Wolt

Wolt - powiedział i spojrzał się na nią chłodno - a Ty? - spytał po dłuższej chwili. Machnął ogonem

Pointa

Pointa-odpowiedziała.Podeszła do jeziora,weszła po kolana i zaczęła pić.

Wolt

Prowadził ją wzrokiem do jeziora, po czym sam podszedł do niego i się napił.

Pointa

Ochlapała go wynurzając pysk z wody.Po czym odeszła na bezpieczne miejsce od jeziorka.

Wolt

Wzdrygnął i spojrzał na nią. Podszedł do niej i zaciągnął do jeziorka. Popchnął ją tak, aby wleciała do niego. Zaśmiał się

Pointa

Przewróciła się i tylko pysk wystawał jej z wody.-Ha ha ha -zaśmiała się ironicznie.Wstała i pobiegła do niego chcąc go pomoczyć swoją mokrą sierścią.

Wolt

Odbiegł od niej - Już się dzisiaj kąpałem - zaśmiał się i dalej biegł. Jak najdalej od niej

Pointa

Otrzepała się.Była już sucha.-ok,już jestem sucha.-powiedziała i stanęła dęba próbując zerwać jabłko wiszące na drzewie.